Czym jest płaca i jakie pełni funkcje? Poznaj kluczowe strategie płacowe

Kobieta wyliczająca płacę za pracę

Z pozoru każdy z nas dobrze wie czym jest płaca, bowiem wiąże się ona z dochodem z pracy. Jednak pod tym podjęciem, może kryć się znacznie więcej. I tak dla przykładu, według koncepcji J.Mellera, praca za płacę musi być powiązana ze specyficznym towarem, a także działać na rynku nietypowym. Jednak koncepcja ta zyskała wielu przeciwników, którzy uważają, że praca ludzka wcale nie jest towarem i nie powinna być jako towar traktowana. Praca powinna być rozróżniana od innych rynkowych towarów. Biorąc to po uwagę, płacę możemy więc uznać nie za cenę pracy, ale bardziej jej ocenę. Jednak czym tak naprawdę jest płaca, jakie są jej funkcje, a także jakie możemy wyróżnić strategie płacowe? Sprawdźmy!

Co to jest płaca? – opinie ekspertów

Zacznijmy więc od przytoczenia kilku naukowych opinii, które być może pomogą nam zrozumieć istotę płacy. A. Mielich twierdził, że granica pomiędzy pojęciami, zarówno dochodu, jak i wynagrodzenia, stale się zaciera. Wówczas płaca jest niczym innym jak wynagrodzeniem za płace i stanowi ona nagrodę zarówno za nakład jak i za efekty. Jednak odnosić się może tylko i wyłącznie do pracy podporządkowanej.

Co to z kolei oznacza? Praca podporządkowana jest wykonywana w określonym czasie, a pracownik jest do pełnej dyspozycji osoby, która go zatrudniła. Płaca więc oznacza wszelkie wypłaty i wynagrodzenia, które pracownikowi się należą i przysługują mu w ramach wykonanej pracy, w oparciu o umowę.

Z kolei druga opinia, wykreowana przez Z. Jacukowicza, mówi jasno, że płaca to ekwiwalent za pracę. Co za tym idzie, nie wszystkie wypłaty na rzecz pracownika są płacą. Jednak stwierdzenie Jacukowicza jest równoznaczne z tym, iż płaca jest tożsama z wynagrodzeniem, które jest przyznawana w zamian za pracę, jednak nie dotyczy to umowy o dzieło i umowy zlecenia.

Co to jest płaca? – konkluzje

Po pierwsze, nie da się ukryć, że samo słowo „płaca” spełnia w Polsce, a także praktycznie we wszystkich innych krajach, zadanie siły motywacyjnej. Jednak musimy nauczyć się podchodzić do pieniądza rozsądnie, gdyż nie może on być głównym stymulatorem postaw społecznych i zachowania ludzi.

Płaca jednak od zawsze była i pewnie przez długi czas dalej będzie motywatorem. Będzie to trwało tak długo, jak długo będą przyznawane społeczeństwu nawet skromne dochody, z tytułu wykonywania pracy. Jednak jeśli społeczeństwo stanie się bardziej zamożne, płaca wówczas straci swoją moc motywacyjną i przestanie być głównym celem pracy i wykonywania innych czynności.

Płaca – funkcje

Jak już zostało to wspomniane, płaca którą większość z nas rozumie jako wynagrodzenie, jest motywatorem. Nie powinno to dziwić, gdyż ludzie potrzebują, a nawet pragną pieniędzy, które pozwolą im zaspokoić podstawowe potrzeby. Płaca może być także sposobem na pokazanie się z dobrej strony szefów i bossów w danej branży. Dzięki niej mamy możliwość życia na poziomie, nie zależnie od tego czy jest to poziom niższy czy wyższy.

Oprócz tego płaca spełnia pięć podstawowych funkcji:

  • funkcja dochodowa,
  • funkcja kosztowa,
  • funkcja motywacyjna,
  • funkcja rynkowa,
  • funkcja społeczna.

Nie da się ukryć, że dla pracowników płaca stanowi główne źródło dochodu.

Jednak jak płacę widzi pracodawca?

Dla niego jest to nic innego jak koszt, a także pewne obciążenie zysku, który generuje dla niego firma. Funkcja dochodowa i kosztowa pozostają więc w swoistym konflikcie. Pracownik chce swój dochód maksymalnie podnieść, natomiast pracodawca chce swoje koszty maksymalnie obniżyć. Zarówno interesy pracowników jak i pracodawców na tej płaszczyźnie wzajemnie się wykluczają.

Jak już zostało to wspomniane płaca to również motywator. Dzięki temu pracownicy mobilizują się i doskonalą swoje umiejętności, a także chcą się dalej rozwijać.

Co to jest płaca? To także środek komunikowania się pomiędzy przełożonym a pracownikiem. Dzięki temu ten drugi, jest wstanie jasno określić ile jest warty dla organizacji w której pracuje i poświęca swój czas. Motywacja wynikająca z płacy jest więc dyktowana potrzebami i oczekiwaniami pracownika.

Płaca i jej funkcje to także harmonizacja interesów obu stron. Pracownik, w zamian za realizowanie zadań, może osiągnąć korzyści, a firma skłania pracownika do pracy i trwania przy niej, by wypełnić własne interesy.

Co to jest płaca? Otóż, została nam do omówienia ostatnia już funkcja płacy, wspominana funkcja rynkowa. Jest to nic innego jak wysokość płacy, która jednocześnie jest ceną jaką może uzyskać dana praca, a przy tym kształtować rynek pracy. Oznacza to, że siła z jaką rynek pracy oddziałuje na wynagrodzenia, równoważąc je i poziomując, zależy przede wszystkim od przestrzennej, a także zawodowej konkurencyjności. Jak to przekłada się na obraz płacy w praktyce? Otóż na rynku pracy są profesje charakteryzujące się sporym deficytem, a także ogromną nadwyżką. Łatwo więc wydedukować, że dla zawodów, które są obecnie poszukiwane, płace będą znacznie wyższe, niż dla zawodów których jest nadmiar. Dodatkowo cena takiego, a nie innego rodzaju pracy, będzie zróżnicowana na poszczególnych rynkach, za których kształtowanie odpowiedzialny jest popyt wraz z podażą.

Poznajmy kluczowe strategie płacowe

Zacznijmy więc od tego, że płaca zasadnicza, jest kształtowana na podstawie zasad i ogólnych norm przyjętych przez daną firmę, które jednocześnie powinny być kompatybilne sformułowanymi przez nią szerszymi perspektywami i założeniami. Tak więc bierze się pod uwagę okres, w jaki pracownik będzie wykonywał pracę w danej firmie.

Dlaczego ma to istotne znaczenie? Zwróćmy uwagę na rynek pracy. Jedne firmy wręcz zachęcają przyszłych i obecnych pracowników, by związali się oni z nią na zasadzie umowy długoterminowej, co jest równoznaczne z wysokim i dość agresywnym systemem premiowania, który ma za zadanie zmotywować do osiągnięcia wyznaczonych, ambitnych celów, jednak w krótkim czasie. Inne firmy zaś, podobnie jak pracownicy nie są zainteresowane nawiązywaniem długotrwałej współpracy z danym pracownikiem. Wówczas polityka płac wyklucza długoterminowe świadczenia i bonusy. Wobec tego, jedną z tych dwóch strategii płacowych, wybierają firmy, by oprzeć na niej dalsze kroki. Weźmy pod uwagę to, że zwykle najważniejszym celem jest jak najsilniejsza motywacja pracowników, co ma pobudzić ich do maksymalnego wysiłku, a jednocześnie przyspieszyć osiąganie wyznaczonych celów.

Bazując na tym, można wyróżnić cztery podstawowe strategie płacowe:

  • Zasada sprawiedliwości – jest to strategia najczęściej stosowana w przedsiębiorstwach. Jest to nic innego jak teoretycznie sprawiedliwy system płac, a decyzje którą są w jego obrębie podejmowane nie bazują na jasno określonych i zdefiniowanych kryteriach. Jednak minimum warunków powinno być znane zarówno pracownikowi jak i pracodawcy. W myśl tej strategii każda decyzja dotycząca wynagrodzenia musi być obiektywnie i realnie uzasadniona. Jednak wcale nie oznacza to, że każdy dostanie taką samą płacę. Jest to bowiem oparte na kilku innych kryteriach. W grę wchodzą więc tutaj kompetencje pracowników, ich doświadczenie, a także efektywność i wysiłki wkładane w pracę. Jednak kryteria te muszą być całkowicie obiektywne, a także wolne od uprzedzeń.
Pracownicy zmotywowani płacą w pracy

Źródło: Pexels.com

  • Zasada bazująca na promowaniu osobistego rozwoju wśród pracowników – każda firma zdaje sobie sprawę, że jej rozwój jest całkowicie zależny od rozwoju pracowników. Jeśli oni się rozwijają i tworzą postępy, tego samego dokona przedsiębiorstwo. Firmom zwykle zależy na jak najszybszym i dynamiczniejszym rozwoju. Wówczas ta strategia ma jasno sprecyzowane cele, które mają przełożyć się na osiągnięcie celów założonych przez firmę. Potencjał pracowników często na poziomie wiedzy czy umiejętności stanowi prawdziwy zasób każdej z organizacji. Jednak by pracownicy mieli motywację do realizacji takich celów, to w gestii pracodawcy jest podjęcie niezbędnych w tym celu działań. Okazuje się, że role motywatora znów spełnia płaca, która powinna być wyznacznikiem nagradzania za wzrost kompetencji. Jednak pamiętajmy, że ta strategia płacowa jasno definiuje, że umiejętności podnoszone przez pracownika, muszą nieść za sobą wartość dla całej firmy i pomóc w realizacji je założeń
  • Zasada pracodawcy-opiekuna – nie da się ukryć, że firmy w Polsce zwykle troszczą się o swoich pracowników. Wobec tego gwarantują swoim pracownikom szereg świadczeń socjalnych, a jednocześnie dają im poczucie tego, że są to dobra oczywiste i niezależne. Jednak wraz z nadejściem gospodarki rynkowej, większość świadczeń socjalnych została niestety zlikwidowana. Najlepszym rozwiązaniem jest wówczas wskazanie pracownikom, już od początku ich zatrudnienia, czego mogą wówczas od firmy oczekiwać.
  • Zasada polegająca na maksymalnym upełnomocnieniu – główną myślą tej zasady, jest przekazanie odpowiedzialności, a także uprawnień na każdy niższy szczebel struktury organizacyjnej. Oznacza to, że pracownicy mają wówczas większą swobodę działania, a także z własnej inicjatywy mogą podejmować działania, równoznaczne jest więc to, że pracownicy mogą wprowadzać zmiany, a także ulepszenia i mogą także rozwiązywać, swoje problemy samodzielnie. Wobec tego cały standard obsługi klienta został podniesiony, a także zmienia się pozycja zajmowana przez managera. Kierownik tym samym przestaje być samym kierownikiem, a staje się liderem prowadzonego zespołu, który pracuje dla danej organizacji. Jednak omawiana zasada determinuje, że wprowadzony system płac, będzie nagradzał każde przejawy osobistej inicjatywy. Oznacza to dodatkowe profity, dla najefektywniejszych pracowników.. Zwykle pozytywie oceniane jest każdy przejaw podejmowanego ryzyka, oraz każda forma innowacyjności i adaptacji do nowych zmian. System ten polega głównie na upełnomocnieniu, a także podwyższeniu świadomości managerów.

Nie jest łatwo skonstruować strategię płacy, by była ona motywująca dla pracowników, a zarazem korzystna dla przedsiębiorstwa. Jednak na tym polu, nowoczesne firmy powinny wykazać się dużą innowacyjnością i zrównoważyć stosowanie każdej z zasad strategii płacowej, tak by zachować granicę pomiędzy motywacją, a wynagradzaniem z uwzględnieniem potrzeb obu stron.

O autorze:
D.G – absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej,
ze specjalizacją w marketingu i Public Relations.