Proste rozwiązania nie zawsze są najlepsze.

Artykuł sponsorowany.

Mówi się, że najlepsze są proste rozwiązania. To w większości przypadków jest prawda, ale czasem sytuacja pokazuje, że to co proste, takie prowizorki, mimo że są długo stosowane, to jednak nie są najbardziej wyśnionym rozwiązaniem. Tak też jest w przypadku dozowników na płyny dezynfekujące.

Polski Rząd wprowadził na terytorium naszego kraju, szereg przepisów, które mają regulować nasze zachowania w związku z pandemią spowodowaną przez wirusa SARS2-Cov-19. Jednym z tych przepisów jest konieczność dezynfekcji dłoni w miejscach publicznych, w tym sklepach, zakładach pracy, a nawet na placach zabaw, siłowniach itp. Taki nakaz jest spowodowany tym, że lekarze oraz wirusolodzy odkryli, że wirus SARS2-Cov-19 jest podatny na środki odkażające, takie jak mydło, płyny z wysoką zawartością alkoholu, gdyż one właśnie niszczą jego powłokę ochronną. O ile w domu można poprzestać na myciu rąk za pomocą mydła, to już  w miejscach publicznych jest to dość trudne, zdecydowano się więc na wprowadzenie konieczności dezynfekcji rąk za pomocą odpowiednich płynów. W sklepach, zakładach pracy szybko się więc pojawiły butelki z płynami dezynfekującymi, które miały służyć ochronie naszego zdrowia. Początkowo wszyscy się do tego przepisu stosowali, ale już po upływie kilkunastu tygodni, można zauważyć, że co raz mniejsza grupa osób takich dozowników używa?

stacje do dezynfekcji rąk

Robiąc zakupy w niejednym sklepie można zauważyć przy wejściach oraz w wyznaczonych miejscach stojaki z dozownikami lub ustawione na stolikach butelki z pompkami podającymi płyn dezynfekujący. Już sam widok tych miejsc raczej odstrasza potencjalnego użytkownika. Okolice są po prostu brudne i nie jest to spowodowane tym, że pracownik sklepu nie chce sprzątać, ale po prostu wiele osób na ręce nanosi więcej płynu do dezynfekcji niż potrzeba, przez co część tego płynu trafia na podłogę lub co gorsza na elementy ubioru. Same dozowniki podają ten płyn w zbyt wielkich ilościach. Nie można również powiedzieć, że używanie butelek z płynem lub stojaków jest wygodne. Aby użyć butelki trzeba ją wziąć do ręki i tą samą ręką uruchomić pompkę. Trzeba przyznać, że jest to dość trudne. Nic dziwnego, że płyny się leją wszędzie, a nie trafiają tam gdzie powinny trafić. To wszystko powoduje, że co raz mniej osób korzysta z takich stacji lub miejsc do dezynfekcji lub po proaru udaje, że takiej dezynfekcji dokonuje.

Może jednak być inaczej. Na rynku pojawiły się automatyczne stacje dezynfekujące, które nie tylko doskonale się sprawdzają w swojej funkcji dezynfekcji dłoni, ale również pokazuje, że można dezynfekcję wykonać i nie zostać pochlapanym płynem lub nie chlapiąc na podłogę. Część takich stacji jest sprowadzana na polski rynek, ale jest również w naszym kraju przedsiębiorstwo, które na bazując na naszych krajowych podzespołach oraz polskiej myśli technicznej opracowało CZYSTOjak Stacje do dezynfekcji rąk . Zasada działania w uproszczeniu jest banalna. Osoba podchodzi do stojaka, wkłada dłonie pod czujnik, który uruchamia pompkę. Ta ostatnia podaje niewielką ilość płynu dezynfekującego w postaci aerozolu. Takie urządzenie można postawić wszędzie, również tam, gdzie nie ma dostępu do sieci energetycznej, gdyż producent przewidział możliwość zasilania stacji dezynfekujące za pomocą akumulatora.

Kto powiedział, że stacje dezynfekujące nie mogą mieć ciekawych form i kolorów? Właśnie tak jest w przypadku również CZYSTOjak. Producent przewidział kilka modeli różniących się od siebie nie tylko rozmiarami, ale również funkcjami oraz designem. Bardzo ciekawą i potrzebną wydaje się funkcją jest możliwość laserowego mierzenia temperatury, co może wychwycić osoby chore. Niewątpliwie dla przedsiębiorców wielką zaletą może być to, że na powierzchni CZYSTOjaka można umieszczać również reklamy, co jest nie do przecenienia. Jak już wcześniej napisałem, są to urządzenia, które można postawić wszędzie. Ale dzieje się tak nie tylko z powodu uniezależnienia od sieci elektrycznej, ale również z powodu wyglądu. Doskonale sprawdzi się również w przedszkolach jak i w niedalekiej przyszłości w szkołach. Producent do przedszkoli i młodszych uczniów szkół podstawowych proponuje CZYSTOjaki w kształcie postaci z bajek. Nie zapomniano również o nastolatkach, dla których opracowano urządzenia przypominające deskorolki w różnych zestawach kolorystycznych.