Rewolucja informacyjna – co to jest i na czym polegała?

Osoba pisząca na klawiaturza, przyczyniająca się do rewolucji informatycznej

Każdy z nas ma w kieszeni narzędzie, dające dostęp do nieprzebranych zasobów wiedzy. W pracy, szkole, na uczelni czy w domu, dla relaksu, dla zarobku – wszyscy korzystamy z innych urządzeń, które mamy w miejscach zamieszkania czy zatrudnienia. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze trzydzieści lat temu potrafiliśmy funkcjonować bez całej tej technologicznej otoczki, która owszem, ułatwia i usprawnia większość dziedzin życia, ale ma też pewne ciemne strony. Przyjrzyjmy się temu, jak wyglądała rewolucja informacyjna i co to jest dokładnie rewolucja informacyjna.

Rewolucja informacyjna – definicja i znaczenie

Mianem rewolucji informacyjnej nazywamy szereg procesów, które zaczęły mieć miejsce w II połowie XX wieku i tak naprawdę trwają do dzisiaj. Procesy te skupione są na podnoszeniu poziomu cyfryzacji i technologizacji naszego życia codziennego, na bardzo wielu różnych płaszczyznach.

Rewolucja informatyczna – procesy

Te procesy to m.in.:

  • Wciąż wzrastające zasięg oraz funkcjonalność Internetu;
  • stopniowa cyfryzacja zasobów wiedzy ludzkiej;
  • ciągłe podnoszenie stopnia technologizacji zarówno życia zawodowego, jak i prywatnego;
  • wprowadzanie elementów technologii informatycznych do coraz nowszych dziedzin życia, które z czasem nie mogą już istnieć bez nich;

Charakterystyczną cechą rewolucji informatycznej jest fakt, że raz rozpoczęta, rozwija się coraz szybciej. Każdy postęp jest skutkiem poprzedniego i przyczyną następnego. Niepokojący jest fakt, że technologia zaczyna rozwijać się w tempie, które przekracza możliwość oswojenia się z jej zdobyczami umysłu ludzkiego w ramach jednego pokolenia. Oznacza to tyle, że wkrótce dojdzie do momentu, w którym seniorzy będą żyli w świecie zupełnie technologicznie odmiennym od tego, w którym się urodzili.

Rewolucja informacyjna w życiu codziennym

Osoby trzymające w rękach telefony komórkowe, należące do społeczeństwa informacyjnego

Źródło: Freepik.com

Jak sama nazwa wskazuje, w rewolucji informacyjnej, chodzi przede wszystkim o maksymalizację dostępu każdego człowieka do informacji, która stała się najważniejszym zasobem. Aby można było pomysł ten wprowadzić w życie, należało zrobić dwie rzeczy.

Po pierwsze, stworzyć system komunikacyjny o zasięgu zdolnym objąć jak największą ilość ludzi. Po drugie, dać jak największej ilości ludzi na całym świecie narzędzia umożliwiające funkcjonowanie w tej sieci. Na pierwszą potrzebę odpowiedziano wynalazkiem Internetu, na drugą – komputera.

Dziś trudno jest zrobić krok tak, by nie natknąć się na jakiś element technologii informacyjnej. Tym, którzy zaprzeczają temu stanowi rzeczy, wystarczy zadać jedno pytanie: „kiedy ostatnim razem załatwiłeś/załatwiłaś jakąkolwiek sprawę, w której albo Ty, albo osoba, która tę sprawę pomagała Ci załatwić, nie musiała użyć komputera bądź Internetu”. Odpowiedzią będzie zapewne cisza. Nie ma co się oszukiwać – technologie informacyjne zdominowały nasz świat. Dzisiaj przez Internet robimy zakupy, umawiamy się do lekarzy, rozmawiamy z rodziną z zagranicy, konsumujemy kulturę, uczestniczymy w warsztatach i szkoleniach oraz randkujemy. Czy to dobrze?

Rewolucja informacyjna – zbawienie czy przekleństwo

Dzięki rewolucji informatycznej uzyskaliśmy dostęp do każdej informacji na świecie i to właściwie w czasie rzeczywistym. Możemy oglądać gale sportowe, wielkie spektakle artystyczne czy – o zgrozo – relacje z wojen dokładnie w momencie, w którym się odbywają. Mamy dostęp do towarów sprzedawanych na całym świecie, ułatwiono nam obracanie naszymi własnymi pieniędzmi. Większość spraw możemy załatwiać szybciej, taniej i łatwiej.

Rewolucja informatyczna i jej wpływ na człowieka

Jednak nie jesteśmy jeszcze w stanie stwierdzić, jaki  wpływ będzie miała rewolucja informacyjna na ludzi młodych, którzy urodzili się w już przetworzonym cyfrowo świecie. Psychologowie już przestrzegają przed wirtualizacją więzi międzyludzkich i całkowitym przeniesieniem sfery uczuciowej do sieci, co miałoby tragiczne skutki. Człowiek jest po prostu przystosowany do realnego kontaktu z innymi i pozbawienie go tego kontaktu może mieć katastrofalne konsekwencje. Odpowiedzi na te wątpliwości będziemy zapewne poznawać w ciągu najbliższych lat.

Rewolucja informatyczna – czy należy się bać?

Absolutnie nie. Natomiast warto pamiętać, że ze wszystkiego należy korzystać rozsądnie. Ludzkość już niejednokrotnie dała dowody tego, że nawet najszlachetniejsze wynalazki mogą być użyte w złej woli i być przyczyną katastrof. Jeżeli możemy ułatwić sobie życie – dlaczego by tego nie zrobić? Uważajmy tylko, żeby się nie okazało, że bez technologii nie jesteśmy w stanie żyć w ogóle. 

Źródło:

  • Castells M. (2010), Społeczeństwo sieci red. M. Marody. tłum. K. Pawluś, M. Marody, J. Stawiński, S. Szymański, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.