O sposobach manipulacji nie będę nawet pisać. Bo nie ma sensu, powielać tego po raz kolejny. Warto wspomnieć o jednym głównym i chyba najważniejszym. Uprzejmości. Drugi aspekt to uczciwość. Bo nie tylko pierwsze wrażenie się liczy. Zadbajmy by nasz ostatni obraz był też dobry i nie zostawiał po sobie niesmaku.
Sposoby komunikacji
Budowa wizerunku to nie tylko zatrudnienie dobrej agencji reklamowej. Swoim podejściem do innych, sposobem prowadzenia rozmów telefonicznych czy zwykłą grzecznością. Oprócz kontaktu bezpośredniego rozmawiamy z klientem przez telefon, faks czy za pomocą e-mailów.
Na podstawie pierwszego kontaktu telefonicznego czy nawet wiadomości elektronicznej ludzie wyobrażają sobie nas i nasze podejście do innych. Ciężko zmienić źle raz wywarte wrażenie.
Podobny do mnie
Podczas rozmowy druga osoba nie znając nas ma odczucia, emocje. To one są odpowiedzialne w dużej mierze za nasz wizerunek. Innymi słowy taki aspekt jak głos, jego tonacja, natężenie i barwa mają na to wpływ. Głos spokojny, wyważony sprawia, że przyjemnie się go słucha.
Ostatnie wrażenie to pożegnanie. Nie rozłączajmy się bez, bo nie brzmi to przyjemnie. Rozmówca może odczuć wrażenie lekceważenia z naszej strony. I dostaniemy łątkę gbura, za darmo.
Długi ogon za nami
Oba wrażenia składają się na nasz efekt halo. Czyli tą otoczkę, która pozostaje w odbiorze rozmówcy. To od wydźwięku pierwszej przypisanej cechy w dużej mierze zależą następne. Może to brzmi irracjonalnie ale trzeba to wziąć pod uwagę.
Wywołany efekt bardzo ciężko zmienić. Jeśli na pierwszy kontakt będziemy wydawać się niekulturalni ktoś pomyśli o nas, że dodatkowo jesteśmy leniwi, nieprzygotowani. Taka łatka jest bardzo dla nas niekorzystna.
Cokolwiek sądzimy o tej kwestii warto posiadać umiejętność wywoływania pierwszego wrażenia, korzystnego dla nas. Część z nas ma w genach zakodowany ten szyfr i kontakt z innymi jest dla nich bułką z masłem. My, mniej obdarowani w tym względzie możemy się tego zwyczajnie nauczyć. Nie będzie to trudne ale przyniesie efekty, dodatnie.
Źródła:
- https://firmowi.pl
- https://www.officevibe.com
Zgadzam się w 100 %. Nieraz dzwonię do różnych kontrahentów z różnych firm i nieraz mam wrażenie, że osoba odbierająca telefon nie ma pojęcia o czym mówi. Ale najgorzej jest jak ktoś w ogóle nas nie słucha. Człowiek się produkuje, a po drugiej stronie słyszy tylko: tak, tak…
Też bardzo nie lubię prowadzić rozmów jak ktoś jest niezaangażowany. Chociaż wydaje mi się, że najgorzej ma ten kto pracuje tylko dzwoniąc. Ja bym raczej nie dała rady.